'Z rozkazu prezydenta' W.E.B. Griffin

Data pierwszego wydania: 2004
Seria: Z rozkazu prezydenta
Tom: 1
Ekhm, moja recenzja tej książki niestety ogranicza się do "super zajebiste" i głupkowatego uśmiechu. Czytanie jej sprawiło mi frajdę, jak dziecku w cukierni.
- Punktualność jest cnotą - odparł Castillo. - Myślę, że już kiedyś to panu mówiłem. A ponieważ jest to moja jedyna cnota, bardzo nad nią pracuję.
- O ile pamiętam, dobrze sobie radziłeś. Otrzymałeś Srebrną Gwiazdę.
- Odznaczenia rozdzielano tak, że wystarczyło tam być, żeby dostać Brązową Gwiazdę. Srebrną otrzymywało się, jeżeli nie rozjechałeś nikogo ważnego.
- Oświadczyłem Powellowi, że bardzo mu dziękuję, ale mogę nadal pozostawać na swoim stanowisku. Wybił mi to z głowy, twierdząc, że awans jest ceną, jaką muszę zapłacić za to, że znowu miałem rację.
On nie żartuje. Właśnie stoi przede mną jedyny pułkownik amerykańskiej armii, który był w stanie powiedzieć przewodniczącemu Połączonego Kolegium Szefów Sztabów, że nie chce być generałem.
Kojarzy się z: książkami Toma Clancy'ego oraz serią 'Jack Reacher' Lee Child