'Dead Until Dark' Charlaine Harris
The police got there, in the persons of Kenya Jones and Kevin Prior. When the town police chief had partnered Kenya and Kevin, he'd been indulging his sense of humor, the town figured, for Kenya was at least five foot eleven, the color of bitter chocolate, and built to weather hurricanes. Kevin possibly made it up to five foot eight, had freckles over every visible inch of his pale body, and had the narrow, fatless build of a runner.
The Bellefleurs had been around Bon Temps as long as there'd been a Bon Temps, so I wasn't amused at a man being "beautiful flower." In fact, I felt sorry for whoever thought it was amusing as I looked down at the block of muscle that was Detective Bellefleur.
Bill held my car door open as I got in, a carefully calculated series of maneuvers to keep as much of me as possible in the dress.
The vampire he'd indicated was handsome, in fact, radiant; blond and blue-eyed, tall and broad shouldered. He was wearing boots, jeans, and a vest. Period. Kind of like the guys on the cover of romance books. He scared me to death.
"His name is Eric"
I risked a quick peek, and sure enough he was looking at me expectantly. Was I supposed to pull off my dress? Bark like a dog? Kick Bill in the shins? Shit.
I didn't say anything. I can do that.
Bill knocked, three quick, to spaced apart. The Secret Vampire Knock, I guess. Maybe I'd get to learn the Secret Handshake.
"He's ashamed," said the lawyer.
The thought of Jason feeling shame was fascinating.
Oraz trochę z polskiego wydania:
No cóż, był po prostu niezwykle uprzejmym, martwym facetem.
(...) gdybym interesowała się romansami Jasona, nigdy nie miałabym czasu, by jeść lub spać!
Jednak rozmowa z JB, a nawet śledzenie jego myśli były równie interesujące jak elementarz przedszkolaka dla dorosłego czytelnika. Uznałam to za jeden z żartów Pana Boga: żeby taki głupi umysł wstawić w tak atrakcyjne ciało.
Zastanowiłam się, kto go nauczył prowadzić samochód. Może Henry Ford?
Nikt na przykład nie wskoczył na bar i nie wrzasnął: "No więc co, chłopaki? Będziemy znosić obecność tych potworów wśród nas? Do zamku!" czy coś w tym rodzaju.
- (...) No cóż, przykro mi z tego powodu. Lubię koty - ciągnął, a mnie od razu przemknęła przez głowę myśl, że na pewno nie chodzi mu o gładzenie ich futra.
Usadowił się na huśtawce, równie beztroski i głupi jak ameba.
Zastanowiłam się również nad określeniem "wsparcia potężnego lobby". Czy to znaczyło, że pozabijał wszystkich rywali? A może kupił wyborcom po butelce krwi A Rh minus?
Data pierwszego wydania: 2001
Seria: Sookie Stackhouse (Southern Vampire)
Tom 1
